Moja Fuerteventura

wrzesień 4, 2018

Długo szukałem miejsca na urlop i wakacje dla siebie i rodziny. I odnalazłem takie miejsce jak lubię. Spokojne, a zarazem urokliwe. Miejsce w którym to ja decyduję, gdzie kiedy i o której.
No prawie bo sam nie jestem. Jest rodzina. Góry na razie ich nie kręcą tylko woda. Więc udało mi się zaspokoić wszystkich. Dużo obaw o pogodę, wiatr i przed wszystkim dobre światło.
Pytałem ludzi i nieco się martwiłem co mi zaprezentuje wyspa kanaryjska. Na miejscu okazało się, że jest z przejrzystością powietrza dziwnie. Suchy klimat ,gorące powietrze i mocne promieniowanie ultrafioletowe. Zdjęcie gór robiłem zazwyczaj pod wieczór, ale wyglądało to niepokojąco. Np: na Plaży Cofete chmury stały nad wierzchołkami gór. Będąc na górze i patrząc na ocean , w sumie bardziej się domyślałem widoku oceanu bo zlewał się z niebem tzn. niebo miało go pod kontrolą. Zachody słońca mało efektowne w porównaniu do tych z morza Bałtyckiego.
Dopiero gdy zrzuciłem materiał na komputer zobaczyłem co tu się dzieje. Fuerteventura okazuje swój kolorystykę i klimat miejsca. Miejscami sielanka , piękny kolor wody i pasku.
Wymarzone miejsce na wypoczynek dla tych zakochanych jak i rodzin z dziećmi. I jeszcze jedna grupa turystów – starsi nudyści.
Chodzenie po górach …powiem tak w sierpniu było 29-33 stopnie Celsjusza. Wiatr był skromny , czasem wiał najczęściej w nocy. Należy zaopatrzyć się w duże ilości wody , a i tak to nie daje gwarancji. Parę ciekawostek. Na wyspie jest więcej kóz niż ludzi. Wyspa liczy około 80 tys. mieszkańców. Rzeki są wyschnięte, słodka woda pozyskiwana jest z oceanu lub wielkim statkami przypływa z Hiszpanii. Na plaży zawsze znajdziesz oazę dla siebie 😉 Co do miejsca to polecam południową część wyspy okolice Costa Calma. Dobre miejsce na plażowanie plaża Jandia, blisko plaża Cofete, należy być tam by raz chociaż ją zobaczyć i przejechać się z dreszczykiem adrenaliny, kto był ten wie – chociaż na Gran Canarii bywa trudniej.Blisko góry Cardon oraz fajna knajpka z widokiem na ocean oraz baseny dla dzieci czyli La Pared. Ja wraz z rodziną mieszkaliśmy w wynajętym domku praktycznie bez sąsiadów, gdzie przy świetle księżyca można było poczytać …cokolwiek na smartfonie jak i poczytać książkę. Dziś prezentuję 56 fotografii z wakacji rodzinnych połączonych z moją pasją robienia zdjęć- jak widać jest potencjał, który należy rozwijać, nie tylko zdjęcia ślubne.
Jak by kto pytał to już wyjaśniam: zdjęcie domku nie jest prześwietlone, pełnia księżyca z ręki, było jasno, a zdjęcie podwórka z księżycem w poświacie statyw. W tej pozycji już nic się nie dało zrobić.

Wyjeżdżając z wyspy stwierdziłem ,że większość widziałem więc po co wracać – teraz nie wiem. Bo wiem ,że to kosmiczna wyspa. Krajobraz mówią ludzie księżycowy, na księżycu raczej nie będę, chociaż jakąś cząstkę jego poznałem 😉

Comments are closed.